Dziś szybka notka przed wyjściem do szkoły J
Postanowiłam dodać kilka zdjęć z drugiego wesela, na które wybrałam się podczas pobytu w Polsce. Wesela mojej przyjaciółki, gdzie byłam świadkową. No i nie wiem czy wspominałam, ale to na tym weselu wychodząc z kościoła ugrzązł mi obcas w kratce i nie chciał się ruszyć bez pomocy świadka. Za co jestem mu wdzięczna, bo gdyby nie on albo chodziłabym bez jednego buta, albo nigdzie dalej bym nie poszła. Poza tym incydentem całe przyjęcie było przepiękne wręcz bajkowe, a suknia powalająca J Tyle na dziś wrzucam zdjęcia i zmykam do szkoły.
Pan Pingwinek był zarąbisty, szkoda że nie zrobiliśmy zdjęcia au-face
Na zdjęciu widać buty awaryjne, zawsze mam takie przy sobie i zakładam zawsze wtedy, kiedy nie jestem już w stanie wytrzymać na obcasach.
śliczneee ;D
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż, a rzęsy bomba.
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie wyciągnęłaś cieni ciut wyżej bo niestety nie widać makijażu jak masz otwarte oczy. Bardzo ładnie wyglądałaś. Zdradzisz czo to jest to czarne - bluzeczka czy narzutka?
OdpowiedzUsuńI pingwinek świetny :D
bluzeczka :) miałam ją także na poprzednim weselu, sprawdza się zakomicie przy sukienkach z odkrytymi ramionami :D
OdpowiedzUsuńPrześliczny ten makijaż:))rzęsy jak firanki:D
OdpowiedzUsuńidealne rzęsy! zakładanie ich bardzo bolało?
OdpowiedzUsuńps. Dodaję Cię do obserwowanych i zapraszam na moje rozdanie ("giveaway" po prawej stronie bloga, ) - do wygrania jest DROGOCENNY naszyjnik-serduszko, który bardzo by do Ciebie pasował :)Poza tym byłoby mi szalenie miło, gdybyś zechciała również mnie obserwować..
chocarome.blogspot.com
przepięknie wyglądałaś :) rewelacyjne kolczyki!!
OdpowiedzUsuńfajny makijaż, a szczególnie podobają mi się rzęsy<3 zapraszam serdecznie do mnie i zachęcam gorąco do obserwacji;** :) pozdrawiam hannnah
OdpowiedzUsuńpiekny makijaz!
OdpowiedzUsuńWitam i serdecznie zapraszam do udziału w konkursie :) do wygrania atrakcyjne wizażowe nagrody :)
OdpowiedzUsuńhttp://marieanne-makeup.blogspot.com/2011/08/uwaga-konkurs.html
Pozdrowienia
Ania
ejj no gdzie sie podziewasz?
OdpowiedzUsuń